Straszny Film (2000) - Strasznie nie śmieszne Hamburgery.

Co się stanie jak połączysz American Pie i Krzyk? Czyli kino grozy VS Amerykańskie nastolatki.

Na przełomie wieków powstał gatunek, który jest niejako zmorą kina. Mowa oczywiście o filmach dla nastolatków. Dla większości fanów kina gatunek ten jest synonimem najgorszych odchodów spłukiwanych w toalecie. Ja mam trochę inny punkt widzenia. Według mnie filmy takie jak opisywany poniżej był swoistym magnesem dla młodzieży aby zainwestowali w kino. Młodzież spoglądając w bardzo wykrzywiony obraz własnego życia, gdzieś pod stertą gagów, utożsamiali się z bohaterami. Dzisiaj to oni w większości zapełniają kinowe sale, a przede wszystkim kasy kin.


Narodziny gatunku można się dopatrywać w filmie „Zemsta Frajerów”. Film ten wydaje się być niejako biblią. Otóż mamy w nim wszystkie cechy gatunku: College jako miejsce akcji, niewyszukane, ale odważne żarty na tle seksualno-rasistowskim, typowe „loosery” vs niczym nieskalana bogata bananowa młodzież itd… Praktycznie film też zamknął innowacyjność tego gatunku. „American Pie” wyniósł teen movies na salony. Okazało się, że pijani studenci niejako redefiniujący amerykański sen sprowadzając go do poszukiwania seksu sprzedają się naprawdę świetnie .


Omawiany dzisiaj film, jest swoistym wyjątkiem od koncepcji narzuconej w pierwszej połowie lat 80. Otóż twórcy postanowili do sprośnych żartów dodać nawiązania do klasyki kina grozy. Pomysł na papierze abstrakcyjny, w praktyce nie taki zły.

Fabuła nie jest jakoś skomplikowana. W piękny słoneczny dzień zostaje zamordowana nastolatka, przez groteskowo-parodiową śmierć. Wkrótce zaczynają ginąć jej znajomi i to tyle. Albo może aż tyle biorąc pod uwagę, iż film doczekał się ogromnego sukcesu kasowego, a także wielu sequeli i grupy oddanych fanów.


Skupmy się jednak na tym co tygryski lubią najbardziej, czyli odwołania. Twórcy odznaczyli się naprawdę niezłą znajomością klasyki kina grozy biorąc na warsztat takie tytuły jak: Koszmar z ulicy wiązów, czy może piątek 13-go. Lecz jednak przede wszystkim obśmiali filmy stosunkowo nowe (Patrzę z perspektywy wydania filmu, 2000 roku). Między innymi: Szósty zmysł, czy Blair Witch Project. Główny wątek fabularny jest oparty w dużym stopniu na serii filmów Krzyk (Między innymi wizerunek śmierci). Na plus twórcom należy zaliczyć, iż ograniczyli się nie tylko do horrorów. Ale nawiązują też przykładowo do kina akcji: Najbardziej widoczne jest nawiązanie do Matrixa poprzez skopiowanie praktycznie całej sekwencji walki, ale uważniejsi widzowie wypatrzą też nawiązanie do Podejrzanych czy American Beauty.


Lecz jednak niestety komedie to niefortunny gatunek filmowy do oceniania. Albo humor działa na ciebie albo nie. Niestety, ale dla mnie miał za dużo klozetowego posmaku. To nie tak ze nie lubię prymitywnych żartów. Borat i Kac Vegas są dla mnie wyznacznikami naprawdę dobrego prostego dowcipu, który, mimo iż ilustruje głupotę ludzi zawiera też ambitniejsze próby zdobycia zainteresowania widza. W Strasznym Filmie niestety tego nie zaznamy. Praktycznie momenty, które śmieszą, to właśnie odwołania, ale tu trzeba wykazać się, chociażby podstawową znajomością kina. No dobra motyw wuefistki to jedyny akcent pozbawiony konotacji z innymi filmami, który spowodował u mnie szczery uśmiech. Intryga też jest strasznie do przewidzenia, i każdy kto wychował się na kasetowych horrorach z lat 80 zgadnie kto jest mordercą szybciej niż ekipa Scobby-doo

Reszta aspektów też nie zachwyca. Aktorstwo, mimo iż postacie się da lubić to nie jest najwyższych lotów. Kwestie stricte techniczne są jakie mają być, czyli nie wychodzą przed gagi i są przyzwoite. Jedynie muzyka gryzie. Studencki Amerykański brit Indie rockpop . Mieszanka trudna do przełknięcia.


Podsumowując: Mamy film, który próbuje łamać koncepcje teen movies za co ogromny plus. Kolejny plus leci za śmiałą próbę odwołania się do największych klisz dreszczowców. Lecz jednak niestety wszystko inne leży. Film na piątek wieczór, jak nic innego nie ma do roboty, a przypadkowo Internet wysiadł


Ocena: 4/10


Tomasz Ciesiółka