Ostatnia Rodzina - daleko upadło jabłko od jabłoni
Z góry uprzedzam, że jest to recenzja osoby nieznającej historii rodziny Beksińskich. Będę analizował wyłącznie sam film, bez odniesień do faktów. Zwierz popkulturalny „Ostatnia Rodzina” jest dramatem biograficznym o rodzinie Beksińskich, a konkretnie o Zdzisławie (Andrzej Seweryn), utalentowanym, surrealistycznym malarzu oraz jego synu, Tomaszu (Dawid Ogrodnik), który jest cenionym dziennikarzem radiowym. Jednym z tematów przewodnich filmu jest rodzina. Postać grana przez Seweryna w jednej scenie mówi, że rodziną nazywamy grupę ludzi, która wzajemnie się kocha, ale jednocześnie żywi do siebie wiele negatywnych emocji, co idealnie podsumowuje stosunki u Beksińskich. Z perspektywy wielu lat obserwujemy jak rozwijają się bohaterowie, oraz jak wyglądają relacje między nimi. Para głównych bohaterów jest od siebie skrajnie różna, posiadają nietypowe nastawienia do życia. Zdzisław jest typem stoika. Do wszystkiego podchodzi z dużym dystansem, jest całkowicie opanowany, wszystko wy