"Gwiezdne Wojny: Część V - Imperium kontratakuje" - bigger, stronger, faster, BETTER
George
Lucas stworzył niezapomniane widowisko jakim były "Gwiezdne wojny: Część
IV: Nowa nadzieja" był dopiero początkiem niesamowitej przygody.
Reżyser od początku myślał o długiej, epickiej sadze filmowej. 3 lata później
powstał sequel, "Gwiezdne Wojny: Część V -
Imperium kontratakuje".
brettmkane.wordpress.com |
Luke Skywalker i jego towarzysze przyłączyli się do Nowej Republiki i walczą przeciwko Imperium. Młodzieniec szkoli się jako jedi, aby móc zemścić się na Darth Vaderze za śmierć swojego ojca i mistrza, Obi-Wana Kenobiego. Ten drugi objawia się protagoniście jako duch i prowadzi go do innego, potężniejszego jedi, mistrza Yody , który kończy jego trening.
collider.com |
George
Lucas w pierwszej części (albo czwartej, w zależności od numerologii) wprowadza
nas do swojego świata. W filmie tym poznajemy dogłębniej Odległą Galaktykę –
zwiedzimy nie tylko więcej światów, ale także lepiej poznajemy bohaterów, wspólnie
z Luke’em zgłębimy tajemnice Mocy . „Nowa Nadzieja” jest lekką, humorystyczną
przygodą, w tej części twórcy celują znacznie wyżej. Luke Skywalker szkoląc się
u mistrza Yody przeciwstawia się największym trudnościom –
musi zajrzeć w głąb własnego umysłu, zmierzyć się ze swoimi lękami ,
pokonać ograniczenia. Moc w tej części urosła do miana filozofii – jest to
umiejętność równowagi duszy i ciała, zdolność do zjednoczenia się z każdym
elementem otaczającej nas rzeczywistości. Przypomina to dalekowschodnią
filozofię , George Lucas posiłkował się między innymi azjatyckimi filmami,
twórczością Akiry Kurosawy na czele. Moc, niczym Ying i Yang dzieli się na
jasną i ciemną stronę mocy. Jasna strona przybywa z umiejętności samokontroli,
opanowania, powściągliwości. Ciemna strona zaczyna się wówczas, gdy człowiek z
ulega emocjom, daje się ponieść złości, zamiast bronić się, atakuje. Dzięki
takiemu podejściu cała saga nabiera nowego sensu. To nie tylko przygoda pełna
magii i technologii, ale także historia walki między dobrem a złem. Przez całą
trylogię obserwujemy, jak Luke toczy wewnętrzną walkę, miewa chwile
wątpliwości, mierzy się z licznymi przeciwnościami. W filmie pojawia się jeszcze
jeden z najsłynniejszych zwrotów akcji w historii kina. Jeżeli nie domyślacie
się jaki, a nie chcecie psuć sobie zabawy przed seansem, przejdźcie od razu do
następnego akapitu. SPOJLER ALERT W finale filmu, Luke Skywalker po raz
pierwszy spotyka Darth Vaderem, swojego odwiecznego wroga, na którym pragnie
zemścić się za śmierć ojca. Dochodzi do emocjonującego pojedynku, który
nasz bohater przegrywa. Vader stara się przekonać Luke do połączenia sił (a
co za tym idzie, do przejścia na ciemną stronę mocy) i wyznaje, że to on jest
ojcem młodego jedi. Okazuje się, że „Gwiezdne Wojny” nie są kolejną, typową
historią zemsty, tylko czymś głębszym, zbliżonym do greckiej tragedii. Luke
przez całą swoją przygodę pragnie zemsty, jednak odkrywa, że największy
wróg jest jego ojcem, co czyni cały konflikt dużo bardziej osobistym. Duch
Obi-Wana Kenobiego wyznaje, że jego ojciec, Anakin Skywalker był niegdyś
szlachetnym rycerzem jedi, jednak uległ ciemnej stronie mocy (i przyjął nazwę
Darth Vader). Jak wspomniałem, trylogia opowiada o walce dobra ze złem, czego
personifikacją jest postać Lukea i Anakina Skywalkera. Ten pierwszy
reprezentuje jasną stronę mocy, zaś ten drugi ciemną.
www.fanpop.com |
To
nie tylko film z poważniejszą historią, ale także z ciekawszymi bohaterami,
lepszym aktorstwem i całą warstwą techniczną. Postacie znane z „Nowej Nadziei”
przeszły pewną przemianę – Han Solo uczy się heroizmu i altruizmu, pomiędzy nim
a księżniczką Leią rodzi się miłość, a Luke Skywalker dojrzewa i zgłębia
tajniki mocy. „Gwiezdne Wojny: Część V – Imperium kontratakuje” jest filmem
zdecydowanie większym – większe światy, większe sceny batalistyczne, większa
różnorodność. Sceny akcji są jeszcze lepiej zmontowane i dynamiczniejsze.
Efekty specjalne przewyższyły już i tak przełomową „Nową Nadzieję” .
Scenografia również została zrealizowana z większym rozmachem i dużo bardziej
dopracowana. John Williams stworzył jeszcze piękniejszą ścieżkę dźwiękową, w
której znajdziemy jeden z najsłynniejszych utworów w sadze – „Marsz Imperium”.
www.idigitaltimes.com |
„Gwiezdne
Wojny: Część V – Imperium kontratakuje” jest nie tylko przełomowym widowiskiem,
ale także doskonałym blockbusterem, najlepszą częścią całej sagi. Film który
rozwinął świat, jaki poznaliśmy w poprzedniej części, nadał większej głębi.
Każdy kto zapoznał się z „Nową Nadzieją”, koniecznie musi poznać jego
kontynuację. Jedna z najlepszych kontynuacji filmowych.
Komentarze
Prześlij komentarz